|
Jak będzie wyglądał świat za 100 lat? Hmm, to bardzo dobre pytanie, które nurtuje wiele osób. Moja wyobraźnia jest wielka, więc można sie tu spodziewać rzeczy zupełnie niemożliwych.
Według mnie, za 100 lat świat będzie zupełnie zmotoryzowany, każdy, nawet ten najbiedniejszy, będzie miał swoją willę z basenem, w której będzie 5 mechanicznych rąk do pomocy w codziennym życiu oraz po 5 robotów:
1. do sprzątania,
2. do gotowania,
3. do robienia lekcji,
4. i 5. na rezerwę.
Domowe pralki będą prasować ubrania i automatycznie ładnie je układać w szafach. Z jednego pokoju do drugiego przemieszczać się będziemy przez wielkie rury w ścianach, aby zaoszczędzić na drewnie i nie produkować drzwi, przy okazji ludzie będą mieli wielką frajdę. Każde biedne dziecko będzie chodziło do szkoły, a zamiast zeszytów uczniowie będą pisać na i-padach, ufundowanych przez rząd, papier będziemy używać rzadko, więc będzie on robiony z topionego plastiku.
Teraz transport światowy. Samoloty będą wydajniejsze i o wiele szybsze. Każdy człowiek chętnie będzie nimi podróżować. Samoloty będą latać na czujnik, który wykrywać będzie tylko ciała stałe, bo inaczej po co one komu. Na nieco krótsze podróże, np. do sklepu, przydadzą się wielkie bańki mydlane sterowane od środka.
Pomówmy teraz o polityce. Na całym świecie będzie panował pokój, zero wojen krajowych i domowych, żadnych protestów, a ludzie będą z chęcią chodzić do pracy. Politycy to będą mądrzy i szanowani ludzie. Odkryjemy życie pozaziemskie, a kosmici zawrą z nami umowę, która ustala, że oni dadzą nam zaawansowane technologie do przestudiowania, a my damy im zwykły złom.
Moda zmieni sie całkowicie. Każdy człowiek nosić będzie strój kąpielowy, ponieważ wejściówka na basen będzie za darmo, temperatura w czerwcu będzie wynosić 40 stopni C, a w grudniu 25. Gdy spadnie śnieg, nie będzie sensu wrzucać go za koszulkę, ponieważ będzie on ciepły.
To jest właśnie mój świat za 100 lat. Myślę, że jest on doskonały i nic bym w nim nie zmieniała.
|
