Autor: Klasa I gimnazjum
|
15.07.2012. |
Klasowy biwak? To jest to!
|
Na ten dzień czekaliśmy cały rok!!! No bo jak tu nie marzyć o biwaku, skoro poprzedni był tak udany?
Tak więc 1 czerwca wybraliśmy się na dwudniowy klasowy biwak do ośrodka w Borzechowie. Pierwszego dnia
były oczywiście podchody. Bardziej nas bawiło wspólne wędrowanie lasem w czasie, gdy zapadał mrok,
niż szukanie wskazówek zostawionych przez uciekającą grupę. No i ...niestety, pogubiliśmy się trochę.
Ale że śmiechu w czasie wspólnego maszerowania było co niemiara, nie zamierzaliśmy się smucić.
A potem była noc. Tak trudno zasnąć, gdy na dach spadają szyszki, ktoś wspomina mroczne historie,
ktoś inny z byle czego zaśmiewa się do łez. Stąd następnego dnia mieliśmy zbiorowo niskie ciśnienie
i byliśmy jacyś senni... A tu tyle zajęć na nas czekało. Trzeba do kogoś wpaść w gościnę, spłatać
jakiegoś psikusa, pójść na długi spacer, zjeść kiełbaskę z grilla, no i potańczyć na dyskotece.
Wieczorem nikt nas nie musiał gonić do spania. Mogły nam na dach spadać wszystkie szyszki z pobliskich
drzew – nic nie było w stanie nas dobudzić. W niedzielę wracaliśmy do domów. Pogoda w czasie weekendu
nam nie dopisała, ale humory tak. Było wspaniale. Już czekamy na następny wspólny wyjazd. Dziękujemy
naszej wychowawczyni, pani Marzenie Dąbrowskiej, i paniom – Bernadecie Ptak i Katarzynie Kulas
za wspólnie spędzony czas i opiekę.
Zapraszamy
do galerii zdjęć !!!
|